Zdrowe metody radzenia sobie ze stresem
Leczenie stresu — w czym pomoże psychoterapia?
Od czego zależy to, jak długo trwa terapia?
Co do zasady, długość trwania terapii powinna zależeć od potrzeb pacjenta. Wpływ na to mają też podejście i motywacja. Aby uzyskać efekty, które chcesz osiągnąć w swojej terapii, powinieneś mieć pozytywne nastawienie i być gotowym do pracy. Motywacja jest również ważna, ponieważ bez niej możesz się poddać lub zniechęcić do kontynuowania swojej terapii.
Nie ma jednej złotej reguły, która określa, ile czasu powinno się przeznaczyć na leczenie. Oczywiście, istnieje pewien przedział czasowy, w którym większość terapii można uważać za skuteczną. Zwykle jest to od kilku tygodni do kilku miesięcy, ale w przypadku nurtów takich jak Gestalt poleca się nawiązanie znacznie dłuższej relacji między klientem a terapeutą.
Oprócz potrzeb pacjenta na długość procesu wpływ mogą mieć też doświadczenia i kwalifikacje terapeuty. Po latach praktyki łatwiej przychodzi mu zbudowanie więzi z klientem, co może pozytywnie wpłynąć na tempo uzyskiwanych rezultatów. Chociaż w terapii Gestalt diagnoza wypływa z sytuacji tu i teraz, rodząc się w efekcie współtworzenia wzajemnej relacji, terapeuta z czasem uczy się rozpoznawać pewne schematy i bierze je pod uwagę, szczególnie podczas analizowania minionej sesji czy superwizji.
Idealna długość trwania psychoterapii Gestalt
Jednym z podstawowych założeń psychoterapii Gestalt jest brak oczekiwań terapeuty wobec pacjenta. Nie dotyczy to jednak celu terapii, którym niemal zawsze jest nauka samoregulacji w interakcji ze światem zewnętrznym, poszerzenie świadomości oraz odzyskanie kontroli nad życiem. Przewodnik w drodze do spełnienia swojego życiowego potencjału nie powinien po prostu zakładać, że jego klient po określonym czasie stanie się taki czy inny.
Z tego powodu trudno ustalić konkretne ramy czasowe już na samym początku leczenia. To, ile sesji będzie potrzeba do uzyskania efektów satysfakcjonujących pacjenta, zależy od tego, jak głęboko sięgają problemy. Orientacyjne granice ustala się zwykle w czasie pierwszych spotkań, ale na bazie wspólnych ustaleń między terapeutą a klientem mogą one ulec wydłużeniu lub skróceniu.
Ponieważ Gestalt pozwala na dotarcie do sedna problemów i umożliwia pracę nad konkretnymi obszarami życia, długość współpracy można dostosowywać do efektów. Te zaś zależą również od zaangażowania pacjenta. Trwanie psychoterapii Gestalt uzależnione jest od tego, na ile chce się angażować w proces leczenia i na ile jest gotowy do wytężonej pracy nad sobą. Trzeba jednak pamiętać, że problemy natury emocjonalnej mogą być niezależne od stopnia motywacji i długość terapii nie jest wyznacznikiem sukcesu lub jego braku.
Czy o końcu terapii Gestalt decyduje psychoterapeuta, czy pacjent?
O końcu terapii Gestalt decyduje zarówno psychoterapeuta, jak i pacjent. Psychoterapeuta poddaje się regularnym superwizjom, które mają na celu ocenę prowadzonej terapii i jej efektywności. Jeżeli uznaje, że terapia nie przynosi oczekiwanych rezultatów, może podjąć decyzję o jej zakończeniu.
Z drugiej strony, to pacjent ma prawo do zakończenia terapii w dowolnym momencie. Najczęściej klienci decydują się na to w dwóch przypadkach. Po pierwsze, kiedy uznają, że osiągnęli swój cel. Po drugie, kiedy uznają, że nie chcą dłużej brać udziału w terapii. Nad taką decyzją warto się jednak zastanowić.
Czemu nie warto spieszyć się z zakończeniem terapii?
Zdarzają się pacjenci, którzy podchodzą do terapii zadaniowo i chcą ukończyć ją w sprinterskim tempie. Niestety, podejście to nie gwarantuje sukcesu. Warto zdać sobie sprawę, że leczenie często wymaga czasu i cierpliwości. Zakończenie terapii w pośpiechu może być przyczyną pogorszenia się stanu pacjenta, a także prowadzić do powrotu do nałogu czy innego problemu.
Zdecydowanie nie powinno się decydować o zakończeniu terapii po pierwszym spotkaniu. W celu przekonania się do procesu oraz psychoterapeuty lepiej przyjść na kilka sesji, a ostateczną decyzję podjąć po próbie nawiązania relacji. Strach przed bliskością charakterystyczną dla nurtu Gestalt jest naturalny, ale przełamanie go może być solidnym pierwszym krokiem do pozbycia się głębszych lęków i blokad.
Kiedy pora opuścić gabinet i przestać być klientem?
Dobry terapeuta wie, kiedy powinien wypuścić klienta i pozwolić mu na samodzielne życie. Uzależnienie pacjenta od relacji bliskiej i pełnej akceptacji, na czym polega Gestalt, nie byłoby niczym nienaturalnym. Takie sytuacje zdarzają się przecież nie tylko w gabinetach terapeutycznych. W normalnych relacjach, nawiązywanych przez przyjaciół, partnerów czy w końcu rodziców i dorastające dzieci również występuje podobna konieczność oderwania się od źródła.
Wymaga to odpowiedzialności ze strony terapeuty i umiejętności doprowadzenia do sytuacji, w której klient jest w stanie radzić sobie z życiem samodzielnie. Jako że psychoterapia Gestalt jest bardzo skuteczna w dawaniu pacjentom poczucia sprawczości, standardowe sygnały dobiegania terapii końca mogą pojawić się stosunkowo szybko. Jest to na przykład:
- pojawienie się nowych celów i motywacji,
- poprawa samooceny,
- większa świadomość siebie i swoich potrzeb,
- umiejętność radzenia sobie ze swoimi problemami,
- lepsze relacje i interakcje z innymi ludźmi.
Jeśli klient czuje, że jest gotowy do podjęcia tych wyzwań, to znaczy, że terapia przyniosła pożądane efekty i można ją zakończyć.
Istnieją pewne sytuacje, w których kontynuowanie współpracy jest niemożliwe i terapeuta musi uznać, że mimo dokładania wszelkich starań ma do czynienia z pacjentem chronicznym lub że leczenie jest bezużyteczne. Nie musi to być zresztą wina żadnej ze stron, lecz niedostosowania procesu terapeutycznego oraz formy psychoterapii do rzeczywistych potrzeb, które rozmijają się z rodzajem zgłaszanego problemu. Może się również zdarzyć, że po pewnym czasie relacja z terapeutą stanie się tak intymna, że kontynuowanie jej będzie niezdrowe nie tylko dla pacjenta.